Helenka miała to ogromne szczęście posiadać prababcię. Kogoś kto przeżył o 91 lat więcej, kto znał świat od podszewki... Drugie imię- Aleksandra, Helenka odziedziczyła właśnie po niej. Nie bez powodu... Nie znałam drugiej takiej osoby jak prababcia Helenki. Mimo swojego wieku, miała w sobie tyle energii i radości, że mogła obdzielić nimi całą rodzinę. Można powiedzieć, że przeżyła wszystko i wiedziała wszystko, pełna doświadczenia i mądrości, na każdy kłopot miała radę. Troszczyła się o każdego, udzielała wsparcia, szczerze przejmowała się naszymi kłopotami, chorobami, zawsze bardziej na uwadze miała kogoś drugiego niż siebie. Taka prawdziwa i szczera. Okazywała radość jak dziecko, śmiała się, żartowała, śpiewała na głos piosenki. Potrafiła zarażać dobrym humorem innych. Nasze rodzinne spotkania przy stole miały wtedy prawdziwy sens, gdy ona siedziała z nami i coś opowiadała.
Oglądała z pasją każdy odcinek Mody na sukces :) Interesowała się światem i tym co się wokół dzieje, była świetnym kompanem do rozmowy na każdy temat. I w niczym nie przeszkadzało to, że jest zupełnie z innego pokolenia. Wręcz przeciwnie, ogarniała świat spojrzeniem mądrego człowieka, który rozumie wszystko i to ona mogła nam wiele wytłumaczyć. Traktowała świat z prostotą i ogromnym zaufaniem w ludzi.
Była bardzo kochana. Zawsze witała mnie z taką szczerą radością, brała mnie za rękę i mówiła, że wszyscy mnie bardzo kochają, tak po prostu...
Była bardzo kochana. Zawsze witała mnie z taką szczerą radością, brała mnie za rękę i mówiła, że wszyscy mnie bardzo kochają, tak po prostu...
Moje obie babcie, mamy moich rodziców, odeszły długie lata temu, stąd babcię mojego M. traktowałam jak swoją własną. Podczas ostatniej Wigilii Helenka dała jej w prezencie malutką bombkę w kształcie pieska, babcia tak się cieszyła, jakby dostała na własność co najmniej pierścionek z brylantem. Helenka nie była jej pierwszą prawnuczką, ale wiem, że babcia bardzo ją kochała i cieszyła się, że mamy takie cudowne maleństwo.
Ciągle wracam pamięcią właśnie do ostatniej Wigilii, bo wtedy widziałam ją ostatni raz. Helenka mogła cieszyć się prababcią przez 9 miesięcy i 9 dni. Wczoraj babcia mojego M. odeszła... Zachorowała nagle...... Zabrakło czasu żeby jeszcze coś powiedzieć, żeby pochwalić się, że Helence widać już dwa górne ząbki, żeby podziękować za cukierki miętowe i rogaliki Sevendays, które zawsze podsyłała M., zapakowane dodatkowo w torebkę foliową, żeby czasem się nie uszkodziły. Zabrakło czasu, żeby podziękować za to że była tak wspaniałym człowiekiem i przeprosić, że tak rzadko się widywaliśmy.... Nie mam słów, które mógłby odzwierciedlać moje myśli, po raz kolejny zaczynam zdanie i je usuwam... Wiem, że będę za nią bardzo tęsknić...
Miałam nie poruszać tego tematu, to nasze rodzinne smutki, jednak ten blog to miejsce moich przemyśleń i bardzo chciałam pokazać, że posiadanie prababci i babci to skarb, który nie jest tak oczywisty, nie wszyscy mogą się nim cieszyć... Wpasowują się tutaj słowa aktora J. K. Simmonsa, który odbierając wczoraj w nocy Oscara, za jedną ze swoich ról powiedział: "Dzwońcie do swoich mam i powiedzcie, że je kochacie (...) Mówicie im, że je kochacie. Zadzwońcie do taty. Nie piszcie maili. Słuchajcie ich, dopóki mogą z wami rozmawiać!" A ja dopowiem, spędzajcie jak najwięcej czasu ze swoimi rodzicami, ze swoimi dziadkami, niech nasze pociechy cieszą się dziadkami i pradziadkami, bo oni po to są, by ich kochać i cieszyć się ich obecnością....
Źródło cytatu:
http://wyborcza.pl/1,75477,17471287,Najlepsze_oscarowe_mowy___Statuetka_moze_wydluzyc.html
Zdjęcie pochodzi ze strony: http://www.theguardian.com/lifeandstyle/2013/mar/03/dotes-on-baby-ignores-me
Wyrazy współczucia.
OdpowiedzUsuńTo prawda, nie zdajemy sobie nie raz sprawy, że zaraz może kogoś zabraknąć i wizyty oraz słowa odkładamy na później. A czas ucieka nieubłaganie.
Na co dzień się o tym nie myśli, wszyscy bliscy po prostu są, przecież nie może być inaczej. Okazuje się, że jednak może... Bardzo dziękuję za ciepłe słowa ♡
UsuńWspółczuje straty. Niestety nigdy nie wiemy kiedy odejdzie ktos bliski i zawsze zostaje wiele słów, ktorych nie powiedzieliśmy :(
OdpowiedzUsuńWobec pewnych spraw jesteśmy bezsilni... Dziękuję za odwiedziny na moim blogu, to dla mnie zachęta do dalszego pisania.
Usuń