Awokado wiedzie prym na liście moich ulubionych owoców, a skoro tak za nim przepadam, to stwierdziłam, że muszę o nim napisać i namówić Was do korzystania z jego zalet. Tym bardziej, że nie jest to owoc typowy dla naszego jadłospisu, bliżej mu do kuchni śródziemnomorskiej niż polskiej. Jednak naprawdę warto się do niego przekonać, przeczytajcie :)
POZNAJMY SIĘ BLIŻEJ...
Awokado rośnie i dojrzewa sobie na drzewie wiecznie zielonym, już brzmi przyjemnie :). Jego ojczyzna to Meksyk oraz obie Ameryki.
Spotkałam kilka artykułów, w których mowa jest o tym, jak samemu wyhodować awokado z pestki, więc jeśli ktoś jest cierpliwy i drzemią w nim pasje ogrodnicze, to może spróbować.
Owoc kształtem przypomina gruszkę, pod zieloną skórką kryje się żółtawy miąższ i duża pestka, którą łatwo usunąć. Konsystencja miąższu jest maślana, a to dzięki tłuszczom, które owoc zawiera. Ma specyficzny smak, z lekko orzechową nutą, który ja pokochałam, jednak musicie sami spróbować i ocenić. Pamiętajcie, aby jeść tylko dojrzałe awokado, czyli takie, które jest miękkie i od którego skórka łatwo odchodzi. Niedojrzałe awokado jest po prostu gorzkie. Niestety w sklepach często spotykam twarde i niedojrzałe awokado, ale spokojnie, jest na to sposób. Po pierwsze trzeba włożyć je do koszyka i kupić :) W domu wystarczy położyć je obok jabłek lub bananów i zostawić na jeden dzień, wtedy szybciej dojrzeje, można dla lepszego efektu włożyć je do papierowej torebki.
Owoc kształtem przypomina gruszkę, pod zieloną skórką kryje się żółtawy miąższ i duża pestka, którą łatwo usunąć. Konsystencja miąższu jest maślana, a to dzięki tłuszczom, które owoc zawiera. Ma specyficzny smak, z lekko orzechową nutą, który ja pokochałam, jednak musicie sami spróbować i ocenić. Pamiętajcie, aby jeść tylko dojrzałe awokado, czyli takie, które jest miękkie i od którego skórka łatwo odchodzi. Niedojrzałe awokado jest po prostu gorzkie. Niestety w sklepach często spotykam twarde i niedojrzałe awokado, ale spokojnie, jest na to sposób. Po pierwsze trzeba włożyć je do koszyka i kupić :) W domu wystarczy położyć je obok jabłek lub bananów i zostawić na jeden dzień, wtedy szybciej dojrzeje, można dla lepszego efektu włożyć je do papierowej torebki.
WŁAŚCIWOŚCI AWOKADO
- awokado jest owocem zawierającym tylko i wyłącznie zdrowe tłuszcze: nienasycone kwasy tłuszczowe: kwas linolowy i oleinowy, wpływają one zbawiennie na pracę serca, obniżają poziom cholesterolu, zmniejszają ryzyko chorób serca i nowotworów, a do tego rewelacyjnie nawilżają skórę, tak więc mamy tu do czynienia z tylko i wyłącznie z dobroczynnymi kaloriami :)
- zawiera naturalną witaminę E, jest jej szczególnie bogatym źródłem, witamina E w połączeniu z kwasami tłuszczowymi stanowi doskonałą odżywkę dla naszego mózgu, chroni nas między innymi przed chorobą Alzheimera,
- awokado jest źródłem kwasu foliowego, który znany jest z pewnością kobietom planującym posiadanie dzieci oraz tym które są w pierwszych miesiącach ciąży, kwas foliowy warunkuje prawidłowy rozwój dziecka w tych początkowych miesiącach. Co ważne, uwaga, jest to naturalny kwas foliowy, o niebo cenniejszy o tego pozyskiwanego syntetycznie,
- luteina występująca w awokado to antyoksydant, który wpływa korzystnie na stan naszego wzroku,
- witamina B6, wyszczególniłam ją ponieważ, przeprowadzono badania udowadniające, iż jej zawartość w miąższu owocu, jest na tyle duża, że może łagodzić nagłe zmiany nastroju u kobiet podczas miesiączki. Tak więc, gdy zbliżają się te dni, warto zaopatrzyć się w kilka sztuk awokado :)
- witaminy K, C, błonnik, potas, żelazo, miedź to kolejne składniki owocu, które są cenne w naszej diecie :)
AWOKADO W KUCHNI
Awokado wykorzystuje się jako składnik sałatek, robi się z niego słynną meksykańską pastę guacamole, farsze i musy. Ja najbardziej lubię awokado, jako dodatek do kanapki, po prostu :) układam plasterki na pieczywie posmarowanym masłem lub przyrządzam sobie pastę. Oto mój przepis:
Składniki: połowa awokado (starcza na trzy kanapki), odrobina posiekanego na drobno czosnku, lub szczypta czosnku sproszkowanego, szczypta soli, łyżeczka soku z cytryny ( z cytryną trzeba uważać, dajemy tyle ile lubimy). Awokado rozdrabniamy widelcem- jeśli jest dojrzałe, nie sprawi nam to wielkiego problemu, następnie dodajemy pozostałe składniki i próbujemy :) Pamiętajmy, że najzdrowsze jest surowe awokado.
Dostępny jest również tłoczony na zimno olej z awokado, w Polsce dopiero zaczyna nabierać popularności. Posiada przeciwutleniacze, cały zastęp witamin, lecytynę i tak dalej... Można na nim bez obaw smażyć, grillować, piec. Może być dodatkiem do sosów, pesto, dipów. Smacznego :))))
AWOKADO W KOSMETYCE
Tak, tak, ja dalej o awokado, nic mi się nie pomyliło :) Awokado bezpiecznie można stosować również na zewnątrz. Przede wszystkim zdrowo nawilża. Polecane jest dla kobiet ze zmęczoną i suchą skórą. Ma również właściwości łagodzące i antybakteryjne.
Skoro połowę awokado zużyłam na kanapkę, to drugą połowę przeznaczam na maseczkę :) Rozgniatam awokado widelcem, gdy nie mam dodatkowych składników, to mi wystarcza, nakładam na 10 minut na oczyszczoną i suchą skórę twarzy. Następnie zmywam letnią wodą. Skóra w efekcie jest strasznie mięciutka, dosłownie czuję jej nawilżenie przez cały dzień. Taka maseczka stosowana 2 razy w tygodniu poprawi poziom nawilżenia skóry. Do awokado można dodać łyżkę miodu i kilka kropel cytryny albo inna wersja: z łyżką jogurtu naturalnego. Można też sprawić sobie odżywkę do włosów, łącząc papkę z połowy awokado z mlekiem kokosowym do momentu uzyskania półpłynnej konsystencji. Wspomniany już wcześniej olej z awokado oprócz świata kulinarnego podbija również rynek kosmetyczny, podobnie jak olej migdałowy czy arganowy. Odżywia skórę, łagodzi podrażnienia.
Zachęcam do korzystania z dobrodziejstw awokado :) Jeśli macie propozycje swoich zastosowań owocu, piszcie :)
Zdjęcia pochodzą z portalu: www.moj-ogrodnik.pl
Awokado- owoc rewelacja, świetny w połączeniu z wędzonym łososiem :)
OdpowiedzUsuńKoniecznie muszę wypróbować :)
OdpowiedzUsuńW kosmetykach jak najbardziej ale jako owoc kompletnie mi nie smakuje. :)
OdpowiedzUsuńTo masz bardzo podobnie, jak mój mąż, on też zawsze się krzywi, gdy przygotowuję sobie awokado. No tak, to specyficzny owoc... Ale za to bomba witamin, nieważne jak wykorzystany :)
OdpowiedzUsuńMoim zdaniem awokado powinno należeć do warzyw, jakoś tak mało jest owocowe, zwłaszcza, gdy ląduje w pesto lub na kanapce :)
OdpowiedzUsuń