Spotkałam się wczoraj z cudowną osobą i rozmowa z nią nastroiła mnie do dzisiejszego wpisu. Dzięki temu spotkaniu uświadomiłam sobie, jak ważne jest, by w życiu odnaleźć swoją pasję. Odszukać to, co sprawia nam przyjemność, co lubimy robić tak naprawdę.
Często razem z pasją odkrywamy w sobie talent, coś robimy dobrze, czujemy, że się w tym realizujemy. Gdyby jeszcze to wszystko razem przynosiło nam korzyści, dochody, to już w ogóle byłoby cudownie, takie połączenie pracy zawodowej z zamiłowaniem. Myślę, że jeśli zajmujemy się na codzień, tym co nas pasjonuje, pomysły same sypią się do głowy i jest naprawdę ciekawie. Wtedy też wierzymy w siebie, jesteśmy pełni inspiracji i być może sami stajemy się inspiracją...
Czasem człowiek nie wie, co tak naprawdę lubi. Może nie ma świadomości, w czym jest tak naprawdę dobry. Dlatego warto szukać. Próbować znaleźć tą iskierkę, która doda rozpędu, pozytywnej energii.
Ale to jeszcze nie koniec. Do tego wszystkiego jeszcze potrzeba odwagi, by tą odnalezioną pasję, odkryty talent wcielić w życie, by zaryzykować. Może jest szansa, by coś zmienić, zacząć coś od nowa, po swojemu. Tak, odwaga jest bardzo potrzebna. I mam ogromny szacunek do osób, które podjęły ryzyko, nie bały się zmiany i stworzyły własną przestrzeń, w której się realizują, przynosząc jednocześnie radość innym.
Przebywając już trochę w blogosferze, poznaję osoby posiadające różne pasje i co najważniejsze, wcielające je w życie. Wspaniałe jest to, że często macierzyństwo staje się bodźcem do działania, źródłem siły i inspiracji. Fakt, że człowiek staje się rodzicem, wcale nie oznacza, rezygnacji z siebie. Wręcz przeciwnie, można odkryć siebie na nowo. I nigdy nie jest za późno na poszukiwania. Nieraz czytałam wypowiedzi innych mam, przykładowo jedna uszyła pierwszą przytulankę dla swojego maluszka, potem dla córeczki znajomej, a dziś nie nadąża z zamówieniami, do tego powstają nowe pomysły, a zachwyceni klienci dodają energii. Inna mama zaczynała od robienia bukietów tak dla siebie, dziś tworzy dekoracje, prowadzi warsztaty dla dzieci i dorosłych i w tym wszystkim rozkwita :) Ktoś odnalazł w sobie pasję, talent i zaryzykował, pokazał to innym, dziś jest prawdziwym szczęśliwcem.
Czy ja odkryłam swoją pasję? Pracuję z dziećmi i naprawdę lubię to robię, czuję, że się spełniam i mam wiele satysfakcji z mojej pracy. Staram się robić to najlepiej, jak umiem.
Ale odkryłam coś jeszcze. Uwielbiam pisać. Myślę, że potrafię. Pamiętam jak w szkole podstawowej, na przerwach ustawiały się do mnie kolejki, bym napisała komuś wypracowanie czy pracę domową. I nie było dla mnie problemem stworzyć w oka mgnieniu kilka tekstów na ten sam temat i do tego naprawdę fajnych :) Skromna jestem, prawda? :D O ironio, sama dziś jestem nauczycielem i muszę to napisać- nieładnie jest odrabiać za innych pracę domową :P
Ale odkryłam coś jeszcze. Uwielbiam pisać. Myślę, że potrafię. Pamiętam jak w szkole podstawowej, na przerwach ustawiały się do mnie kolejki, bym napisała komuś wypracowanie czy pracę domową. I nie było dla mnie problemem stworzyć w oka mgnieniu kilka tekstów na ten sam temat i do tego naprawdę fajnych :) Skromna jestem, prawda? :D O ironio, sama dziś jestem nauczycielem i muszę to napisać- nieładnie jest odrabiać za innych pracę domową :P
Mam marzenie, napisać książkę dla dzieci. Zbiór bajek, opowiadań.
Zobaczyć kiedyś na półce w księgarni własną książkę...
Czy będę miała odwagę, by kiedyś zaryzykować i wysłać moje pomysły do wydawnictwa? Czy starczy mi determinacji? Wierzę, że warto mieć marzenia. A połowa sukcesu już za mną, bo odkryłam w sobie coś, co jest dla mnie przyjemnością, a mogłoby być również przyjemne i pożyteczne dla innych. Chciałabym, by tak było :)
Póki co, mam bloga. To już pierwszy krok i to nawet bardzo duży w stronę pisania dla szerokiej grupy odbiorców. Dziękuję wszystkim, którzy do mnie zaglądają. Dziękuję za tą rosnącą liczbę odwiedzin każdego dnia. I za każdy komentarz dziękuję :)
Ach, no i jeszcze kocham czytać książki :)
Ach, no i jeszcze kocham czytać książki :)
A Wy? Odkryłyście swoją pasję w życiu?
Wpis dedykuję kochanej M. Powodzenia, bo pasję, talent i odwagę już masz :)
Moją pasją są konie. U mnie nie łączy się to z zawodem, ale kiedyś bardzo chciałam studiować weterynarię. Obecnie to jest moja odskocznia i kazda chwila w stadninie to tak jak napisalas ogromna dawka dobrej energii.
OdpowiedzUsuńZazdroszczę Ci takiej pasji, wspaniale, że odnajdujesz czas, by móc pobyc w stadninie, że masz taką przestrzeń dla siebie. Konie są cudownymi zwierzętami. Nigdy nie jeździłam, ale mogę sobie wyobrazić, jakie to fajne doświadczenie.
UsuńWidzę, że mamy podobne marzenia :) Polecam przeczytać książkę "Wielka Magia" Elizabeth Gilbert, dla tych którzy chcą pisać i jest naprawdę świetna :)
OdpowiedzUsuńNo to możemy się wspierać wzajemnie w dążeniu do celu. A książkę przeczytam koniecznie. Dziękuję za podpowiedź ♡
UsuńFajnie jest mieć pracę,którą się lubi,fajnie jak jeszcze jest dochodową ;)Rzadko się zdarza to fakt.Ciekawie napisalas i bardzo mądrze, warto jest mieć marzenia bo gdy się bardzo czegoś chce to potrafimy je spełniac.Samo się nic nie zrobi ani za nas nikt niczego nie wykona,trzeba pozytywnie podchodzić do zamierzeń i szukać plusów w tym co robimy.Każdy z nas ma jakieś talenty,które rozwijamy lub nie,może też trzeba uporu,wiary,że coś się uda,trochę ryzyka,wsparcia bliskich :) sama nie wiem...Wierzę,że zrealizujesz swoje marzenia,wierzę ,że Ci się uda.Ważne,że z pracy jesteś zadowolona,że podjełaś kiedyś dobrą decyzję wybierając taki a nie inny kierunek studiów :) Wszystko reszta będzie się pomału realizować,trzymamy kciuki :) 👍 ❤❤❤❤❤
OdpowiedzUsuńWidzisz, napisałaś coś o czym ja nie pomyślałam tworząc tekst, o wsparciu bliskich, to ma ogromne znaczenie, czy ktoś jest naszym napędem czy raczej podcina nam skrzydła... Dzięki Ci za wszystkie ciepłe słowa!!! Będę do nich wracać ♡♡♡♡♡
Usuńtrzymam kciuki aby ta Twa książka dla dzieci ujrzała światło dzienne:)
OdpowiedzUsuńTrzymaj mocno i ani na chwilę nie przestawaj :)
UsuńZ dumą będę czytała Anielce książkę (chyba, że będzie już umiała sama czytać :) i wszystkim będę się chwaliła, że to książka naszej BLOGOCIOCI! Jakie to wspaniałe marzenie, jaki piękny cel! Wierzę, że osiągniesz go,jeśli tylko będziesz chciała. Pozdrawiamy :*
OdpowiedzUsuńMyślę że to będzie wtedy, gdy Aniela juz świetnie będzie sama radzić sobie z czytaniem (i z wszystkim innym zresztą też ;)) Przeczytałam Twój komentarz z rana i tak mnie pozytywnie nastroił, blogociocia- tylko Ty mogłaś wymyślić coś takiego ♡
UsuńŻyczę powodzenia w realizacji celu :)
OdpowiedzUsuńDziękuję i witam Was ciepło w naszych skromnych progach :)
UsuńA ja właśnie ostatnio odkryłam swoją pasję - w przyszłym tygodniu pojawi się o tym wpis na moim blogu. I najważniejsze to zrobić pierwszy krok w kierunku realizacji swojej pasji :) A Tobie życzę powodzenia z własną książką :)
OdpowiedzUsuń