Nie mów mi, że niebo jest granicą,
skoro są ślady stóp na księżycu.
***
Harlan Coben
Znalazłam swoją myśl przewodnią, która będzie mi towarzyszyć w Nowym Roku. Taką, która wpasowuje się w ten obecny teraz klimat snucia marzeń, planów, postanowień. Jednak nie ucieka, tylko pozostaje na dłużej, daje nadzieję, na ich spełnienie. Natrafiłam na te słowa u jednej z Was i bardzo mnie ujęły...
Gdybym miała obejrzeć się w tył i jakoś określić ten rok, który się skończył, powiedziałabym, że był niczym kameleon. Działo się wiele, w wielu nastrojach i emocjach. Moje funkcjonowanie skupione było wokół Heli, potem wkradł się jeszcze mały ktoś i wieść o tym, że będziemy mieć synka narobiła zamieszania.
Rozpoczęcie przygody z blogowaniem. Pierwsze urodziny Helenki, jej pierwsze samodzielne kroki i jeszcze wiele innych zdarzeń rozpoczynających się słowem "pierwsze", ogarnianie świata na nowo oczami maleńkiego dziecka. W połowie roku wiadomość o ciąży, dylematy i ostatecznie decyzja o pozostaniu w domu i odłożeniu powrotu do pracy. Długi pobyt w rodzinnych górach, powrót do dzieciństwa, osoby których brakowało mi w Warszawie. To takie hasła, które przychodzą mi na myśl, w związku z minionymi 12 miesiącami. Wiele radości, rozpierającej dumy, nowych doznań, ale i ciężkich momentów... Wraz z początkiem roku odejście od nas cudownej osoby- Babci M. Jakiś czas później moja walka o przetrwanie w początkach ciąży. Z innej strony, doświadczyłam na własnej skórze, jak bardzo czyjeś kłamstwa mogą skrzywdzić, jak odbierają poczucie spokoju. Dziś mogę powiedzieć, że chyba nic nie ma tak niszczycielskiej siły, jak ciągnące się okłamywanie, zwłaszcza ze strony kogoś, kto jest dla nas ważny. Grunt ucieka spod nóg... Ktoś utracił moje zaufanie...
Ale to było.
Przychodzi nowe.
Wiele zmian nas czeka. A największa taka, że za kilka tygodni nowy, mały człowiek popatrzy mi w oczy. I nie będzie już tylko Helenka, ale Helenka i Mikołaj.
Moje plany na Nowy Rok- dać radę, tak jak dałam w minionym roku. Cieszyć się każdym dniem i patrzeć, jak zdrowo i szczęśliwie rosną moje dzieci. A w chwilach zwątpienia, bo wszak żywot mamy różne oblicza przybiera, wracać do mojej złotej myśli :) jak dobrze, że takowa się do mnie przyczepiła :)
Zostawiam Was z kilkoma migawkami jeszcze w świątecznym klimacie. Dziś mróz ogromny i jakoś tak białawo się zrobiło, w domu choinka się błyszczy, lada moment Święto Trzech Króli, więc wciąż jeszcze świątecznie.
Podoba Wam się?
;)
Za fotografie dziękuję Marzence ze Studia Fotografii Dziecięcej "Bąbelkowy Kadr". Taka sesja to nie tylko w efekcie cudna pamiątka w postaci zdjęć, ale też przemiło spędzony czas i ogromne pokłady pozytywnej energii.
Ściskam Was na koniec mocno i mam nadzieję, jak najszybciej do usłyszenia.
:*
Super zdjęcia:)
OdpowiedzUsuńMyśl przewodnia to dobry sposób żeby nie zapomnieć o swoich postanowieniach. Dla mnie jeszcze musi być motywacja coś co mnie pcha do działania napędza i powoduje że się nie poddaje a moje motto to " próbuj dalej i dalej " .
Motywacji szukam w ludziach, którzy mnie otaczają, dla nich warto :) Twoje motto też zapamiętam. Ważne by się nie poddawać i próbować. Wszystkiego najlepszego na cały rok!
UsuńPierwsza gwiazdka na niebie ważna ale Ty masz w domu ta najważniejszą ;)) przecudne zdjęcia!
OdpowiedzUsuńDziękuję Ci kochana! Mam mały skarb, wiem :) Wszystkiego najlepszego na Nowy Rok!
UsuńPiękne jest wszystko to, co opisałaś:* Najśliczniejsza jest Hela, a zdjęcie w tym futerku... BAJKA!
OdpowiedzUsuńJednak mocno zaniepokoiło mnie ostatnie zdanie w 3 akapicie- to bardzo smutne:( Mam nadzieję, że jeszcze uda się Wam 'wyprostować' relacje.
Pozdrawiam Was ciepło, zazdroszczę Wawy (ale to już wiesz), no i wszystkiego dobrego dla Was! Na cały Nowy Rok, na każdy miesiąc, na każdy dzień... I aby ten szczególny dzień- rozwiązania, był drugim najwspanialszym w Twoim życiu!
Ty mi Wawy a ja Tobie morza, wiesz dobrze. Dziękuję Ci za życzenia, piękne, od serca. Wnikliwie czytasz :) Tak to już jest, że smutki przeplatają się z radosciami... Ściskam Was obie, gwiazdy moje ulubione :*
UsuńDużo siły dla Ciebie na ten rok. W związku z tym co napisałaś o trudnych chwilach, wiem co znaczy nie móc komuś uwierzyć, wciąż zastanawiać się co jest prawdą a co kłamstwem i to zupełnie zaburza poczucie bezpieczeństwa. Życzę temu komuś, by naprawił swoje błędy a Tobie wiary na nowo. Śliczną masz córeczkę i to chyba największa radość, nic tego nie przebije :)!
OdpowiedzUsuńBez szczerości nie da się nic zbudować. Będę uczyć moje dzieci, że nawet najgorsza prawda jest lepsza niż okłamywanie. Ludzie popełniają przeróżne błędy, które można wybaczyć, ale gdy przestaje się komuś ufać to nie widzę rozwiązania... Niby wszystko można naprawić ale tutaj potrzebny jest czas. Mam nadzieję, że u Ciebie to co złe juz minęło. Nich to będzie dobry rok, pełen pozytywnych doświadczeń. Ściskam Cię Kasiu.
UsuńAga,życzę Ci duuuuzo sił do nowych wyzwań, zdrowia i spokoju. A także, byś zrealizowała wszystkie swoje marzenia i plany.
OdpowiedzUsuńDziękuję Ci bardzo, wszystko o czym piszesz jest ważne, wiec oby się spełniło :) Wszystkiego najlepszego dla Ciebie!
UsuńAga,życzę Ci duuuuzo sił do nowych wyzwań, zdrowia i spokoju. A także, byś zrealizowała wszystkie swoje marzenia i plany.
OdpowiedzUsuńZdjęcia przepiękne :) Kolejny mały człowiek w domu to nie lada wyzwanie, ale na 100% dasz radę! Życzę Ci Wszystkiego co najlepsze w Nowym Roku! A myśl przewodnia na Nowy Rok? Chyba Ci ją podkradnę i też się będę nią kierować :)
OdpowiedzUsuńPożyczam Ci moją złotą myśl :) Pochodzi z książki "W głębi lasu" Cobena. Skoro napisałaś, że dam radę na 100 %, to nie mam wyjscia, muszę sobie poradzić. I w takich chwilach czuję, ze moi czytelnicy są źródłem ogromnej siły :)
UsuńPiękna myśl i jeszcze piękniejsze zdjęcia. Wszystkiego co najlepsze!
OdpowiedzUsuńKasia dziękuję Ci! ♡ Najlepsze życzenia na Nowy Rok dla całej balbinkowej rodzinki.
UsuńNowy Rok nowe wyzwania,nowe pytania....między innymi pytanie jaki ten rok będzie ? Myślę,że będzie piękny,wspaniały,chociażby dlatego,że Helenka swoim uśmiechem sprawia,że jest Cudnie,rączkami muska po twarzy i robi sie cieplutko na duszy,buziaczkiem leje miód na skołatane serce..❤❤ A myśl, że lada moment to Wszystko będzie podwojone bo pojawi się braciszek Helenki to na pewno wszystkie rozterki zostaną gdzieś w przeszłości,będzie liczyło się tylko tu i teraz :) Nowe życie da Ci nową siłę,wiarę w piękno życia,w pozytywną energię ❤❤ A miłość nie zna granic,dla niej nie ma nic niemożliwego...
OdpowiedzUsuńP.S.Helenka cudna,zdjęcia są piękne,Marzena jest mistrzem w swojej dziedzinie :)
UsuńOby tak było, jak piszesz. Narazie sporo obaw przed pojawieniem się nowego członka rodziny, ale tak jak Ty kiedyś sobie poradziłaś, tak i ja wszystko muszę ogarnąć :) Dziękuję za piękny komentarz ♡
UsuńKocham Cię :) ❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤
UsuńUfff, czyli jednak ;) Ja Ciebie też ♡♡♡♡♡♡♡
Usuńmodelka normalnie!
OdpowiedzUsuńNie wiem po kim takie zdolności ma do pozowania, ale nic tylko się cieszyć :) Buziaki dla Ciebie Leonku :*
Usuńtak naturalnie wygląda jak ochoty pełna;D
UsuńŚwietna myśl przewodnia, ma w sobie coś, zachętę i energię na kolejne dni, na rok :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDziękuję Ci i witam u mnie :) Gdybym tylko mogła poczestowałabym Cię na powitanie ciastem i pyszną kawą ;)
UsuńNiech ta myśl przewodnia towarzyszy Ci w każdym dniu, godzinie, minucie i sekundzie Nowego Roku :-* Helenka wygląda cudownie ;-) taka sesja to wspaniała pamiątka ;-)
OdpowiedzUsuńDziękuję kochana! Nie ma lepszej pamiątki niż piękne fotografie. Dzieci tak szybko rosną i się zmieniają...
Usuńsłodka dziewczynka ! :) az napatrzeć się nie mozna
OdpowiedzUsuńDziękujemy :) Przemiło czytać takie komentarze ♡
Usuń