Bo szczęście ma oczy niebieskie... I kto powiedział, że jest tylko jedno...

Szukaj

Cytat

Nie mów mi, że niebo jest granicą,
skoro są ślady stóp na księżycu...
H. Coben

Formularz kontaktowy

Nazwa

E-mail *

Wiadomość *

Archiwum

Popularne posty

Piasek kinetyczny

||


Taka wakacyjna pogoda nie sprzyja siedzeniu przy laptopie, to dlatego tak troszkę mało nas tutaj ostatnio.  Ale poprawimy się :) Poza tym blog działa jak magnes, przyciąga, tak więc korzystając z drzemki Helenki, postanowiłam wpaść tu na małą kawkę i przy okazji coś do Was napisać :) A ponieważ słońca ostatnio sporo, to może coś w plażowym nastroju. Czyli o piasku będzie. Ale nie o takim zwykłym :) Piasek kinetyczny, tak się zwie to coś :) Miałam okazję testować go podczas Targów Mother & Baby. I teraz powiedzcie mi, czy jestem aż tak do tyłu. Ja naprawdę nie wiedziałam, że coś takiego istnieje. 
Znacie ten produkt, nie znacie??? 
Gdy go dotknęłam, to zwariowałam. Przedziwne uczucie :) Miałam ochotę cały czas zatapiać ręce w piasku, ponieważ miałam wrażenie, że jest on aksamitny i wciąż mokry. Nie oblepia rąk, pozostają może tylko pojedyncze ziarenka, które można strzepnąć. Pasek można dowolnie formować, ugniatać, kroić, stanowi on zwartą całość, nie rozsypuje się, to tak jakby ktoś dodał do niego trochę aksamitnej, klejącej substancji.  Zabawa przednia :-). 
Wg opisu producenta jest to w 98% czysty piasek z dodatkiem nietoksycznego polimeru, który łączy ze sobą pojedyncze ziarenka, powodując, że piasek nigdy się nie rozsypuje, nigdy nie zasycha i jest w 100% bezpieczny. Doskonale nadaje się do zabawy w domu, w przedszkolu, czy gabinecie terapeutycznym.
Z punktu widzenia pedagoga, uważam że jest to świetne narzędzie do usprawniania motoryki małej. Zanurzanie dłoni w takim piasku, zabawa nim to doskonała stymulacja dłoni, palców, świetny sposób na rozwój sprawności manualnej. Działa jednocześnie relaksacyjnie, to naprawdę przyjemne zajęcie. 
Z punktu widzenia mamy myślę, że to świetna zabawa dla dziecka, wciągająca i dająca wiele możliwości działania. Oczywiście z przeznaczeniem dla starszego dziecka. U młodszego piasek mógłby znaleźć się prędko w buzi. Stąd też my jeszcze nie mamy go w domu. I nie mogę wydać pełnej opinii na jego temat. Hela jest jeszcze za mała. Mogę napisać o moich własnych wrażeniach z testowania. Opinii o piasku spotkałam w sieci sporo. Większość pozytywnych stwierdzeń, choć zdarzają się i mamy kręcące nosami, że np ciężko się sprząta. No cóż, nie mogę się póki co do tego odnieść. Ale wydaje mi się, że sprzątanie nie jest jakimś wielkim wyzwaniem, może wystarczy trochę konsekwencji ("umawiamy się na nie roznoszenie piasku po całym domu i nie chomikujemy go w szufladach"), może trzeba wydzielić przestrzeń na stole do zabawy piaskiem, dać jakąś ceratkę, tekturę. On faktycznie się nie rozsypuje, więc zabawa nim podobna jest do zabawy np ciastoliną. A radość z możliwości zrobienia babki z piasku na kuchennym stole- bezcenna :)

Miałyście styczność z tym produktem? Jeśli tak, podzielcie się opinią, jeśli nie, dajcie znać, co sądzicie o takich wynalazkach. Dla mnie to nowość i wynalazek 21 wieku :) Znajdziecie go między innymi Tutaj.
A poniżej filmik dla ciekawskich:



Buziaki

27 komentarzy

  1. Nie mialam jeszcze okazji spotkac sie z takim piaskiem. Czytajac Twoj opis mysle, ze powinnam to zmienic;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się, że opis Ci się spodobał. Jeśli będziesz miała okazję, wypróbuj koniecznie, fajne doświadczenie :)

      Usuń
  2. Słyszałam o nim. Córka koleżanki z pracy otrzymała taki w prezencie. Wg relacji dorośli mieli większą frajdę niż dzieci. Koleżanka była tak zachwycona, że mówiła o nim cały dzień :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To całkiem podobnie jak ja, nie mogłam wyjść z podziwu, że takie coś powstało :)

      Usuń
  3. Jakie cudo! Żałuję, że nie mogę dotknąć. Nie słyszałam wcześniej o czymś takim, wiec nie martw się, nie jesteś do tyłu :) Teraz takie rzeczy powstają, że czasem trudno nadążyć.

    OdpowiedzUsuń
  4. Widziałam już go na filmikach. Ciekawa jestem ile kosztuje. Muszę się za nim rozejrzeć. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. 1 kg to koszt ok 50 zł, na allegro można znaleźć taniej.

      Usuń
  5. Fajne!!!Pierwszy raz slyszę no i widzę,Ciekawy piasek,jak oglądałam ten filmik to aż mi samej chciało się dotknąć tego piasku...A pogoda słoneczna i upalna,my mało korzystamy bo to chorobsko nas odpadło :( brrrrr nie dobre.Korzystajcie z Helenką jak najwięcej ze słoneczka ❤😊

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może Lili i Lence zrobię prezent i dostaną ode mnie taki piasek, to zobaczysz jaki jest fajny. A z pogody oczywiście korzystamy.

      Usuń
  6. Słyszałam już kiedyś o tym wynalazku. Dość ciekawie to wygląda

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To produkt wart zainteresowania. Dobre lekarstwo na nudę :)

      Usuń
  7. Też słyszałam o tym :) Eryk to by miał radochę, ale Lilka jakby się dorwała to by pewnie do buzi włożyła od razu, więc musimy poczekać.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To tak jak my, narazie się wstrzymałam z zakupem. Ale za jakiś czas wrócę do tematu :)

      Usuń
  8. Zaintrygowałaś mnie tym piaskiem, kompletnie nie miałam pojęcia, że coś takiego istnieje:) Ciekawe jak to się zachowuje w praktyce:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Fajnie, że mogłam się przydać. Takie komentarze dodają mi mocy :)

      Usuń
  9. Ale bomba! Nie mam dzieci ale chyba sama sobie kupię.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Myślę, że nie będziesz żałować. Uwaga, to wciąga :)

      Usuń
  10. Piasek jest wystawiony u nas w majstrze , można się nim pobawić wypróbować. Synowi przypadł od razu do gustu.
    Weronika z oporami wsadziła do niego rękę i o dziwo całą miała oblepioną piachem z wrzaskiem wytrzyj to wyszliśmy ze sklepu.
    Do moich i syna rąk się nie przyczepił.
    Tak więc nici z jego zakupu :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No właśnie, pojawiają się opinie, że klei się do rąk, choć producent zapewnia, że to się nie dzieje. Mi nie przyklejał się, ale widać to jest loteria. I jeszcze trzeba pamiętać, że są dzieci z nadwrazliwoscią dotykową, nie lubiące dotykać takich rzeczy, zanurzac rąk, brudzić i trzeba mieć to na uwadze.

      Usuń
  11. Nie miałam z tym do czynienia ale musi to być wspaniała zabawa.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Uwierz mi, że jest. Ja bawiłam się świetnie :)

      Usuń
  12. Odpowiedzi
    1. A spróbuj zanurzyć w tym dłonie. Przepadniesz :)

      Usuń
  13. Jestem do tyłu... Pierwsze słyszę!
    Dobrze, że niebieskookiej Mama tu jest :)

    OdpowiedzUsuń
  14. No tak... dodatek chemii, ale nieszkodliwy ;) jeśli dziecko wezmie do buzi a wyjdzie drugą stroną bez obaw to tylko się radować :D pozdrawiam i zapraszam do nas:

    www.tinyteaspoon.com

    dzięki ;)

    OdpowiedzUsuń