I przekwitają bzy (właściwie to lilaki), a jeszcze niedawno cieszyłam się, że właśnie zakwitły. Zapach bzów należy do moich ulubionych, niestety mogę się nim cieszyć tak krótko, tylko w jednym miesiącu w roku. W kwiaciarni próżno szukać kwiatów bzu. Można jednak znaleźć ten zapach zamknięty w słoiczkach i jest to doskonały sposób na zatrzymanie go na dłużej. Poszukiwałam kosmetyków o zapachu bzu, okazuje się, że nie jest ich na rynku zbyt wiele, oferują je między innymi marki Joanna (seria Z Apteczki Babuni) i Farmona. Zdecydowałam się na produkty tej drugiej firmy i dzisiaj kilka słów o nich.
Farmona wypuściła linię kosmetyków Magic SPA- Kwiat majowego bzu. Zakupiłam peeling cukrowy do ciała oraz aksamitne masło do ciała, dostępne jest również mleko do kąpieli.
Zarówno peeling jak i masło są opakowane w szklane, eleganckie słoiczki o pojemności 200 ml, które z powodzeniem mogą ozdobić łazienkową półeczkę.
Peeling ma za zadanie: oczyszczać, wygładzać, ujędrniać i wzmacniać film hydrolipidowy skóry. Zalecany do każdego rodzaju skóry, zwłaszcza suchej i normalnej. najlepiej stosować go dwa razy w tygodniu.
Moim zdaniem spełnia swoje zadanie, choć niekoniecznie będzie to mój numer jeden wśród peelingów. Trzeba jednak przyznać, że dzięki temu produktowi, prysznic staje się prawdziwym relaksem, roznoszący się zapach jest przyjemnością dla zmysłów. Po użyciu skóra jest gładka, oczyszczona, kryształki cukru podczas stosowania rozpuszczają się, w efekcie kosmetyk pozostawia na skórze wyraźnie wyczuwalny film. W moim odczuciu jednak peeling odrobinę za mocno natłuszcza, z tego względu, w moim przypadku (cera mieszana) zdecydowanie nie nadaje się do twarzy. W składzie jest parafina, która jak wiadomo nie wchłania się w skórę, tylko pozostaje w jej górnych warstwach, stąd doradzam umiar w stosowaniu osobom ze skłonnością do zmian trądzikowych. Cena kosmetyku zróżnicowana, w drogeriach Douglas w granicach 40 zł, ja kupiłam w aptece internetowej za 20 zł. Gdybym miała podsumować, oceniłabym go w tradycyjnej skali od 1 do 6 na mocną 4. Dla zainteresowanych podaję skład:
Składniki aktywne:masło Shea
Składniki INCI*:
Paraffinum Liquidum (Mineral Oil), Sucrose, Sodium Chloride, Petrolatum, PEG-40 Hydrogenated Castor Oil, Silica, Ethylhexyl Stearate,
Parfum (Fragrance), Macadamia Ternifolia Shell Powder, Butyrospermum Parkii (Shea) Butter, Phenoxyethanol, Ethylhexylglycerin,
Cinnamyl Alcohol, Limonene, BHA, CI 77019 (Mica), CI 77891 (Titanium Dioxide), CI 75470 (Carmine), CI 45100.
* INCI- International Nomenclature of Cosmetic Ingredients- międzynarodowe nazewnictwo składników produktów kosmetycznych
Aksamitne masło do ciała to mój hit. Wg producenta odżywia, nawilża, regeneruje i delikatnie natłuszcza. Podobnie jak peeling, przeznaczony jest do każdego rodzaju skóry, zwłaszcza suchej i normalnej, dla osób w każdym wieku :) Zalecane stosowanie: 1- 2 razy dziennie.
Wszystko się zgadza, kosmetyk dobrze się rozprowadza, świetnie się wchłania, ma niesamowicie przyjemną, masłową konsystencję. Nie pozostawia tłustej warstwy na ciele. A do tego nieziemsko pachnie. I nie jest to zapach duszący, wywołujący ból głowy, tylko lekki, świeży, subtelny :) Porównywałam zapach masła z bukietem bzu- jest identyczny, aż nie mogłam w to uwierzyć. Tak więc nie martwię się tym, że nie mogę poprzez bloga przekazać Wam tego zapachu, po prostu powąchajcie bez i wszystko będzie jasne :) Niestety nie do końca zgodzę się z tym, że aromat bardzo długo utrzymuje się na skórze, ale jestem w stanie to wybaczyć, zawsze można nałożyć jeszcze odrobinkę :) Uwielbiam to masło i na pewno kupię kolejny słoiczek, zwłaszcza w zimie będzie bezcennym skarbem. Kupiłam go za 21 zł. Moja ocena 5+ (Byłoby 6, gdybym odrobinę dłużej mogła cieszyć się tym zapachem na skórze).
Składniki aktywne: masło Shea.
Składniki INCI:
Aqua (Water), Butyrospermum Parkii (Shea) Butter, Paraffinum Liquidum (Mineral Oil), Glycerin, Ethylhexyl Stearate, Cetearyl Alcohol, Ceteareth-20, Glyceryl Stearate, Sodium Acrylate/Sodium Acryloyldimethyltaurate Copolymer, Isohexadecane, Polysorbate 80, Cyclopentasiloxane, Cyclohexasiloxane, Cera Alba (Beeswax), Dimethicone, Tocopheryl Acetate, Xanthan Gum, Disodium EDTA, Phenoxyethanol, Ethylhexylglycerin, 2-Bromo-2-Nitropropane-1,3-Diol, BHA, Parfum (Fragrance), Cinnamyl Alcohol, Limonene, Linalool, CI 16255.
Z wypróbowanych bzowych kosmetyków mogę polecić Wam jeszcze płyn do kąpieli- bukiet bzu, który oferuje Avon. Jest bardzo wydajny, butelka ma pojemność 500 ml, a już naprawdę niewielka ilość dodana do kąpieli powoduje, że czujemy przyjemny, delikatny kwiatowy zapach z wyraźnie wyczuwalną nutą bzu. Niestety nie zawsze płyn jest w sprzedaży, więc jak tylko się pojawia, kupuję i potem mam go na długo :) Kosztuje około 10 zł.
Bez przekwita, ale na pocieszenie pojawia się cała masa innych pięknych kwiatów. Lubicie wiosenne zapachy? Bez, jaśmin, konwalie?
Pozdrawiam gorąco, majowo, wiosennie :*
Miałam kiedyś płyn do kąpieli z Avon i go uwielbiałam :) U nas bez jeszcze kwitnie także zapraszam ;)
OdpowiedzUsuńSuper, że nie tylko mi płyn przypadł do gustu, ja już dawno go nie miałam, wiec jak tylko się pojawi musze zrobić zapas :) i dziękujemy za zaproszenie :) :)
UsuńNo kochana, ale tu bzem zapachniało :) Uwielbiam wiosnę właśnie za bez i jaśmin, pod tym względem jesteśmy podobne.
OdpowiedzUsuń:) witaj bratnia duszo, dobrze wiedzieć, że jesteś :)
UsuńKosmetyki naprawdę pięknie pachną i aksamitna konsystencja masła do ciała sprawia,ze czujesz sie cudownie.Zapach nie jest sztuczny tylko czuje się świeżość bzów co jest wielkim plusem :)
OdpowiedzUsuńI nie przyprawiają Cię o ból głowy, a w przypadku Twojej wrażliwości na zapachy kwiatowe to sukces :) Fajnie, że Ci się podobają :) buziaki
UsuńPłyn do kąpieli miałam i pachnie obłędnie bzami. :)
OdpowiedzUsuńMożna się poczuć jak w SPA :)
UsuńTe z Farmony wyglądają ciekawie. Muszę poszukać w drogerii :)
OdpowiedzUsuńWypróbuj, myślę, że warto, jeśli tylko lubisz bzy, zapach jest naprawdę naturalny i bardzo fajne działanie :) Ciekawa jestem, czy je polubisz. Pozdrawiamy!:)
UsuńA ja szukam perfum, które pachniałyby bzem, jeśli znasz, to proszę o podpowiedź ;) Ulka
OdpowiedzUsuńJedyne co mogę Ci polecić, bo to sprawdzony zapach, to Trussardi My name. To perfumy kwiatowe, lekko pudrowe, wyraźnie wyczuwa się nutę bzu. Dla mnie może odrobinę za bardzo mydlane, ale podobają mi się i są dosyć trwałe :) W sieci można znaleźć kilka innych propozycji, ale niestety nie używałam ich wiec nie mogę wyrazić opinii. Pozdrawiamy!
UsuńŚwietnie. Wypróbuję, cenowo z tego co patrzyłam są całkiem OK. Dzięki :)
UsuńKocham bzy (lilaki!!). U mnie kwitną teraz sztuki dwie, ale cieszę się, że będę mogła przedłużyć sobie ich zapach polecanym przez Ciebie peelingiem do ciała.
OdpowiedzUsuńKupię sobie taki zestaw na dzień matki :)
Buziak!
Lepsze sztuki dwie niż nic :) Super pomysł na Dzień Mamy, zrób sobie domowe SPA, satysfakcja gwarantowana :) Buziaków moc :*
UsuńUwielbiam ten zapach :) płyn miałam kiedyś yyy jak sobie przypomnę ten zapach :)
OdpowiedzUsuń:) A nie mówiłam, że bzy mają coś w sobie.
Usuńkocham zapach bzu i konwalii, uwielbiam i ten prawdziwy zapach kwiatów i ten zamknięty w buteleczkach, słoiczkach, tubeczkach.
OdpowiedzUsuńZawsze jestem bardzo podekscytowana, gdy ktoś nowy odwiedza naszego bloga :) witamy :) i juz mamy coś wspólnego, lubimy te same kwiaty :)
Usuń