Bo szczęście ma oczy niebieskie... I kto powiedział, że jest tylko jedno...

Szukaj

Cytat

Nie mów mi, że niebo jest granicą,
skoro są ślady stóp na księżycu...
H. Coben

Formularz kontaktowy

Nazwa

E-mail *

Wiadomość *

Archiwum

Popularne posty

Taka historyjka

||
Moja krótka refleksja, której punktem wyjścia jest zaobserwowany wczoraj obrazek. Jestem na zakupach w galerii handlowej. Spaceruję z  wózkiem zakupowym po hipermarkecie (tak, tak, wózek dziecięcy został w domu, Helenka pod opieką M.). Zrzuciłam szalik i kurtkę, bo wewnątrz jest naprawdę ciepło. Nagle moim oczom ukazuje się pewna kobieta, ogląda akcesoria kuchenne, widać, że jest w sklepie od dłuższej chwili, mama. Prowadzi wózek z maluszkiem w środku. Mama w bluzie, rozpiętej, jej kurtka w koszu pod wózkiem,a niemowlak... Hmmmm, no właśnie. W grubej czapce, szaliku i kombinezonie, kombinezon lekko rozpięty pod szyją (chwała, że chociaż tyle). No i tak zaczęłam się zastanawiać... Czemu czasem tak trudno dorosłym wczuć się w sytuację dziecka? Skoro Tobie jest gorąco, to temu maluszkowi z pewnością też. Być może ta mama wzięła sobie za bardzo do serca zasadę ubierania "o jedną warstwę więcej". Ale chyba troszkę inaczej funkcjonujemy w ogrzewanych pomieszczeniach a inaczej na dworze. A może po prostu zapomniała się...
I tak nasunęły mi się dwie rzeczy. Po pierwsze my- mamy musimy ciągle być przytomne, mieć oczy dookoła głowy, myślenie włączone na pełnych obrotach ;) Po drugie tak myślę sobie, że warto czasem zaufać swojej matczynej intuicji, wiedzę trzeba w głowie mieć, warto szukać wskazówek i podpowiedzi wszędzie dookoła, ale to swoją drogą, przede wszystkim trzeba obserwować swoje dziecko. To taki mały człowiek, myślący i czujący, nie zawsze da się umieścić go w schematach i standardach, dotyczy to wszystkich sfer funkcjonowania. 
Będąc mamą spoglądajmy na świat oczami naszego dziecka :) Pomyślmy co ono czuje w danej sytuacji, odczytujmy sygnały które nam wysyła. 
Na początku, gdy trzymamy w objęciach noworodka na pewno jest to trudne, świat takiego malucha jest dla nas tak nieogarniony niczym kosmos. Ale z czasem staje się to coraz łatwiejsze :) W końcu jesteśmy jak pasujące do siebie 2 elementy układanki.




Źródło zdjęcia: http://pixgood.com/2-puzzle-pieces-together.html

Brak komentarzy

Prześlij komentarz