Bo szczęście ma oczy niebieskie... I kto powiedział, że jest tylko jedno...

Szukaj

Cytat

Nie mów mi, że niebo jest granicą,
skoro są ślady stóp na księżycu...
H. Coben

Formularz kontaktowy

Nazwa

E-mail *

Wiadomość *

Archiwum

Popularne posty

W górach

||

Dwa tygodnie przerwy, a wydaje mi się jakbym nie była tutaj wieki... Potrzebowałam odpoczynku i zmiany. Codzienność w warszawskim bloku, doprawiona kiepskim samopoczuciem, upartymi ciążowymi dolegliwościami i narastającym upałem  zaczęły działać na mnie destrukcyjnie. Odstawiłam telefon i komputer. Postanowiłam, że wyjeżdżamy. 
Bella dzięki uprzejmości Rodziców M. wybrała się na małe psie wakacje na działkę. Spakowaliśmy walizki. 
I tym sposobem piszę do Was z mojego miejsca w górach. 
Ktoś kiedyś powiedział, że nie ma jak w domu :) No bo nie ma :) A dom rodzinny to nasz azyl na całe życie. Przytransportowaliśmy się tutaj już tydzień temu. Przez cały ten czas resetowałam się, był z nami M., bo szczęśliwie dostał urlop. I dziś mogę powiedzieć, że potrzebowałam tego czasu, jak niczego innego. Sama zmiana otoczenia już pomogła... Inne powietrze, spokój, nawet ten tropikalny upał łatwiej jest znieść. Dom moich Rodziców w górach to raj dla Heli, kiedy tylko mamy na to ochotę wychodzimy do ogrodu, tam zawsze czeka drewniana huśtawka, koc rozłożony w cieniu świerków (hmmm albo jodeł, ale czy to ważne? ;)), pompowany basen, piaskownica za domem, pod stopami czujemy świeżą trawę. Do tego towarzystwo do zabawy- dwie córeczki mojego brata :) Tak więc jest wszystko, co potrzeba: piękne widoki, kontakt z przyrodą, spędzanie czasu z innymi dziećmi, dobre jedzonko :) Zostajemy tu jeszcze na jakiś czas, już bez M., który musi wracać do pracy. 
Ja zdecydowanie mam więcej sił. Czuję się o niebo lepiej, w głowie już pomysły na kolejne wpisy. W kolejce czekają między innymi: cudowny przepis na torcik bezowy z cyklu Mamy gotują, nasza relacja z podróży Warszawa- Kraków, czyli jak pojechać pociągiem z małym dzieckiem i nie zwariować ( a nawet się zrelaksować ;)), opis fantastycznej sesji zdjęciowej naszej Helenki, opinia o naszej nowej spacerówce, która zdążyła przejść już kilka testów, no i oczywiście nowinki z helenkowego świata czyli co tam u naszej małej 15- miesięcznej gwiazdy słychać. 
Cieszę się, że do Was wracam. Dziękuję wszystkim, którzy nieustannie tu zaglądają. Zapraszam na kolejne nasze spotkania na blogu, następne już lada dzień. 
Buziaków moc :*
Aga :)

21 komentarzy

  1. Ha! Widzę, że nie tylko ja spędziłam ostatnie dni u rodziców:P I przyznaję Ci rację, w domu rodzinnym, z dala od miasta wypoczywa się najlepiej:) I czekam z niecierpliwością na wpis o podróży pociągiem, bo sama taką planuję, ale przyprawia mnie ona jednocześnie o palpitację serca:D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Postaram się jak najszybciej wrzucić ten wpis, aby zdążyć przed Twoją podróżą. Pocieszę Cię, że ja też miałam ogromny stres a okazało się ze zupełnie niepotrzebnie. Buziaki :*

      Usuń
  2. Masz rację nie ma to jak reset i odpoczynek!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak miło, że mimo mojej nieobecności jesteś i wpadasz tu do nas :* Koniecznie muszę nadrobić zaległości i zajrzeć do Was ;)

      Usuń
  3. Ale zazdroszczę pobytu w górach :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :) A ja dziękuję losowi, że mam takie miejsce. Pozdrawiam!

      Usuń
  4. Super, że odpoczeliscie!
    PS. Sukienka bardzo mi znana :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Musiałam odpoczac, inaczej bym eksplodowała. A sukieneczka to prezent :) Ściskam Cię mocno kochana. Do usłyszenia :)

      Usuń
  5. A ja jestem szczęśliwa,mając trzy moje wspaniałe wnuczki przy sobie :) ❤ Helenka ma dużo swobody,biega i rozpogadza nasze serca swoim pięknym uśmiechem,poznała swoje kuzynki i budują nić porozumienia,przepiękną sprawą jest obserwowanie 5 latki,4latki i 1 latka.Pogoda dopisuje więc cieszy się :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ciekawe na ile wystarczy Ci cierpliwości do tych małych szkrabów ;) Jeszcze trochę a Hela będzie broić najbardziej z całej trójki; )

      Usuń
    2. Wytrzymamy :) Za rok już będą starsze i zachowania ich inne,więc wychwyćmy jak najwięcej wrażeń bo już się nic nie powtórzy,Helenka już na pewno tak słodko nie będzie tańczyć jak teraz i słac buziaków z uśmiechem,Lila też wyrośnie z bycia księżniczką,Lenka juz nie będzie tak skrupulatnie gromadzić skarbów w sobie znanych kryjówkach ❤ :)

      Usuń
  6. Fajnie, że się wybraliście i dobrze, ze odpoczęłaś od komputera :) My też ostatnio byliśmy i odpoczywaliśmy, a teraz znów się smażymy w bloku.. :) Odpoczywaj i korzystaj, zazdroszczę :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki kochana. Życzę Wam dużo siły i pomysłów na ochłodę, bo upał w bloku ciężko znośny bywa. Super, że też udało się Wam wyrwać i odpocząć :)

      Usuń
  7. Doskonale Cię rozumiem, cudnie, że macie takie miejsce, gdzie możecie się wyrwać a do tego w takich okolicznościach krajobrazu, to już w ogóle bajka :) Ale nie znikaj juz na tak długo ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Odpowiedzi
    1. Ano będą :) Muszę się tylko zmobilizować, żeby zrobić z nimi porządek ;) Pozdrawiam Cię mocnoooo!

      Usuń
  9. Odpoczywajcie ale i wracajcie do blogowania Kochane! Buziaki :-*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki :) Oczywiście, że będziemy pisać i Was odwiedzać. Buziaki :*

      Usuń
  10. Ja mam niecałe 70km do gór, uwielbiamy spędzać tam niedzielne wypady :-)

    OdpowiedzUsuń
  11. To bliziutko, samochodem chwilka. Nas 60 km dzieli od Tatr, mieszkamy w Beskidach na granicy z Gorcami i jest pieknie. Pozdrawiamy :)

    OdpowiedzUsuń